Równy rok do brexitu
Trzy główne pytania i rozbudowana baza danych do weryfikacji informacji o imigrantach. Eksperci prześledzili poczynania Home Office w sprawie rejestracji Europejczyków po brexicie i przyznawania statusu osoby osiedlonej. “Home Office od tygodni robi coś bardzo niezwykłego. Przeprowadza konsultacje z osobami, na których może wpływać polityka brytyjskiego rządu”.
“To niesłychane. Dawno, dawno temu zabiłabym za konsultacje z urzędnikami imigracyjnymi Home Office – twierdzi jeden z ekspertów do spraw imigracji w Wielkiej Brytanii. Teraz odbywają się cały czas z aktywistami, ambasadami, pracodawcami i prawnikami” – donosi Ian Duns w serwisie www.politics.co.uk.
“To bardzo dziwny i zastanawiający zwrot polityki brytyjskiego MSW, zważywszy na koszmar, jaki do tej pory musiały przechodzić tysiące osób w Wielkiej Brytanii kontaktując się z urzędnikami Home Office” – dodaje Duns.
Relacje resortu z imigrantami muszą się jakoś układać, gdyż przed Home Office stoi wyzwanie rejestracji blisko 4 milionów obywateli krajów Unii Europejskiej.
Imigranci z UE chcą mieć prosty, bezproblemowy system pozwalający im na kontynuację prawa do przebywania na terenie Wielkiej Brytanii po Brexicie.
Ponad 3,7 mln obywateli UE i dziesiątki tysięcy ich partnerów spoza Wspólnoty musi się zarejestrować. W tym celu Home Office będzie musiał przetworzyć dziennie dane około 5 000 osób i to przez dwa lata.
“Jeśli nawet niewielka część kandydatów zostanie odrzucona przez system, blokada może się wymknąć spod kontroli i to w ciągu kilku godzin. Możliwość wystąpienia chaosu jest więc ogromna” – podkreśla serwis www.politics.co.uk.
Dlatego brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych robi kilka rzeczy. Konsultuje się z ludźmi, którzy rozumieją potrzeby migrantów z UE. Projektuje system, który ma być prosty, jak to tylko możliwe. I jest skłonne do przepuszczania ludzi, a nie odrzucania ich.
Proces będzie odbywał się za pomocą aplikacji. Dla użytkownika ma być ona prosta, ale za kulisami będzie działać złożona baza danych, łącząca użytkowników z dowodami na ich obecności w Wielkiej Brytanii.
“Kształt projektu wciąż się zmienia, ale według kilku osób, które brały udział w spotkaniach z przedstawicielami Home Office, wiemy już wystarczająco dużo, aby uzyskać ogólne pojęcie o tym, jak to będzie działać.
Gdy otworzysz aplikację, będą w niej tylko trzy pytania. Czy jesteś obywatelem UE? Czy mieszkasz w Wielkiej Brytanii? Czy byłeś karany?” – donosi www.politics.co.uk.
Zwykle formularze wizowe wymagają, aby wnioskodawca dostarczył dowody na to, że ma prawo pobytu w UK. Tym razem jednak ta praca wykonana ma być przez rząd.
Aplikacja sprawdzi, czy kandydat jest obywatelem UE, korzystając z danych europejskich lub numeru ubezpieczenia NIN powiązanego z narodowością, lub informacji podanych przy wjeździe do Wielkiej Brytanii. Sprawdzi też obecność w Wielkiej Brytanii, skanując dane HM Revenue and Customs (HMRC) oraz bazy danych Departamentu Pracy i Emerytur (DWP).
System ten ma na celu zapewnienie stałego statusu każdemu obywatelowi UE, który przebywa w Wielkiej Brytanii od pięciu lat. Negocjacje z UE wciąż trwają, ale jest szansa, że ten pięcioletni okres może rozpocząć się na dowolnym etapie, aż do ostatniego dnia okresu przejściowego, czyli 31 grudnia 2020 roku. Jeśli ktoś złoży wniosek przed upływem wymaganych pięciu lat, otrzyma status “tymczasowy” (temporary settled status).
Kluczową sprawą jest to, że Home Office chce, aby było to tak proste, jak to tylko możliwe – nie dlatego, że urzędnicy stali się nagle cudownymi ludźmi, ale dlatego, że potrzebują systemu, który będzie płynny i po to, aby nie stracić twarzy przed całą Europą.
Photo credit: Pixabay.com
© Polishchannel.uk 2018
Related Posts
« Cambridge lepszy od Oxfordu w prestiżowych regatach na Tamizie Irlandia: Wielkie picie w Wielki Piątek »