Wyłowiono martwego Polaka z Tamizy w zachodnim Londynie
Ciało 30-letniego Polaka wyłowiono w Tamizie w zachodnim Londynie. Brytyjska policja śmierci polskiego imigranta z Brentford nie traktuje jako zbrodni nienawiści.
Ciało Mateusza Dajnowicza znaleźli spacerujący nad Tamizą londyńczycy. Policja został wezwana w okolicę przystani rzecznej Kew Pier 22 września 2016 roku około 12:00.
Okolica jest uczęszczana głównie przez spacerowiczów, rowerzystów i amatorów biegania. Niedaleko znajduje się największy w Londynie ogród botaniczny – Kew Gardens.
30-latek był od połowy września poszukiwany przez rodzinę i przyjaciół. Powstała nawet specjalna strona na Facebooku, dzięki której zbierano informacje o zaginionym Polaku.
Kamery monitoringu miejskiego zarejestrowały Dajnowicza wychodzącego ze swojego domu w Brentford. Był ubrany tylko w piżamę.
Nie są znane okoliczności śmierci Polaka. Znajomi mężczyzny są w szoku. Dajnowicz wydawał się zadowolonym z życia młodym mężczyzną. Trzy miesiące temu otrzymał brytyjskie obywatelstwo. Bardzo się z tego cieszył.
Polak był zadowolony również ze swojej pracy. Rozpoczął nawet dodatkowy kurs pozwalający podnieść kwalifikacje. Dajnowicz pracował jako kierownik w firmie sprzątającej na terenie lotniska Heathrow.
Policja nie traktuje śmierci polskiego imigranta jako podejrzanej.
Photo credit:Facebook/Mateusz Dajnowicz
© Polishchannel.uk 2016
Related Posts
« Nowy Ambasador RP w Londynie PZPN szuka młodych talentów na Wyspach »