Na lotnisku Stansted nie można spać
Port lotniczy w Stansted wprowadził zakaz spania. Lotnisko chce w ten sposób liczbę “koczujących” podróżnych i bezdomnych nocujących w terminalu. Porządku pilnują specjalne patrole, które będą budzić śpiących na lotnisku.
Specjalne patrole pojawiają się na lotnisku Stansted co 10 minut. Strażnicy budzą wszystkich śpiących, a zwłaszcza tych, którzy chrapią. Na lotnisku umieszczono też napis z prośbą, aby nie leżeć na siedzeniach poczekalni.
Władze portu tłumaczą, że hala odlotów jest zamykana od północy do drugiej nad ranem. Śpiący na podłodze i siedzeniach uniemożliwiają swobodne przejście przylatującym na lotnisko oraz utrudniają sprzątanie.
Kierownictwo lotniska w Stansted apeluje do pasażerów o rozważne planowanie podróży. – Pasażerowie, którzy będą korzystać z porannych lotów, nie powinni przyjeżdżać na lotnisko wcześniej niż w terminie planowanej odprawy – można przeczytać w oświadczeniu.
To spory kłopot dla wielu pasażerów. Podróżni często już o północy przyjeżdżają na lotnisko na lot, który mają na przykład o 6:00 rano. – Na lotnisko łatwiej dostać się przed północą, przed porannym lotem można było sobie kilka godzin pospać, teraz to niemożliwe. Nie rozumiem tego. Na lotnisku jest bezpieczniej niż podróżowanie o drugiej w nocy czy o trzeciej przez Londyn, żeby zdążyć na szóstą rano. Zawsze tak robiłyśmy z koleżankami – mówi portalowi Polish Channel UK Beata Soroka z Londynu.
Stansted podaje, że każdej nocy kilkaset osób przyjeżdża na lotnisko ze śpiworami i śpi w oczekiwaniu na poranny lot
Photo credit: Pixabay.com
Polishchannel.uk 2018
Related Posts
« Otwarcie Muzeum Polskiej Wódki Franciszek Kornicki bohaterem wystawy upamiętniającej 100-lecie RAF-u »