Kryzys w brytyjskiej służbie zdrowia
Odwołano i przesunięto 55 tys. operacji, pogotowie zajmuje się tylko najpoważniejszymi przypadkami, a przychodnie pękają w szwach.
W brytyjskich szpitalach brakuje łóżek, pielęgniarki płaczą z przepracowania, a pacjenci albo czekają godzinami na wizytę u specjalisty, albo odchodzą z kwitkiem. I to dosłownie. Operacja Simona Harrisa została przełożona już dwa razy. Anglik miał 3 stycznia mieć operowane kolano. Z listu ze szpitala w Oxfordshire dowiedział się, że zabieg odbędzie się na początku lutego.
Brytyjski resort zdrowia nie jest przygotowany do zimowego sezonu,
liczba chorych na grypę i z zapaleniem dróg oddechowych przerosła możliwości placówek.Szpitale apelują do pacjentów, aby nie zgłaszali się na Izbę Przyjęć z drobnymi dolegliwościami.
NHS korzysta z pomocy wolontariuszy i organizacji charytatywnych.Tak jest na przykład w Irlandii Północnej, gdzie pomagają członkowie St John Ambulance.
Sami lekarze oceniają, że pracują w warunkach niczym w krajach Trzeciego Świata.A Czerwony Krzyż już w grudniu kondycje brytyjskiego resortu zdrowia ocenił jako :humanitarny kryzys”.
Minister zdrowia dziękował pracownikom za heroiczną pracę, premier Theresa May stwierdziła natomiast, że w UK nie ma żadnego kryzysu służby zdrowia, a szpitale są doskonale przygotowane do zimowego sezonu. Innego zdania są pracownicy szpitali, pogotowia i ośrodków zdrowia.
Photo on Foter.com
© Polishchannel.uk 2018
Related Posts
« Drożeją bilety kolejowe w UK. Już od dzisiaj Modna, ale niebezpieczna. Dieta baletnicy »